I znów miałam okazję uszyć lalę dla malutkiej dziewczynki co bardzo, ale to bardzo lubię robić :)
Zazwyczaj jeżeli ktoś zażyczy sobie wyszycie buzi to juz tych zdjęć nie pokazuję ponieważ ta buzia tak mi nie pasuje ;)
Ale ta lala wyszła tak słodko, że pomyślałam "wstydu nie ma" więc Wam ją pokażę ;)
Kolorystyka i materiały zostały wybrane przez zamawiającego, a Olive to imię dziewczynki, do której lala poleciała :)
A przy okazji pozdrawiam ciepło wszystkich moich stałych bywalców, którzy pomimo mojej kiepskiej frekwencji nadal mnie nie opuścili :)
Ojej! Jakie ma śliczne włoski i ubranka! <3 Przepiękna jest!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSłodziutka ta Olivka i uśmiech ma rozkoszny taki delikatny:)
OdpowiedzUsuńojjjjjj! Jaka śliczna i te włoski cudne!
OdpowiedzUsuńAle słodka! :)
OdpowiedzUsuńCudna.
OdpowiedzUsuńAniu - CUDNA ta OLIVKA! :)
OdpowiedzUsuńCudna, w sukience wygląda przesłodko!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna... Nasza Zosia jest nadal lalką numer jeden dla mojej córki, mimo, że za niedługo minie rok jak ją ma....
OdpowiedzUsuńPiękna! Bardzo dziewczęca... i ma różową kokardkę! <3
OdpowiedzUsuńkurcze, zakochałam się, jest śliczna!
OdpowiedzUsuńcheck here my link have a peek at this website check this site out other Home Page
OdpowiedzUsuń