środa, 30 maja 2012

Pinky Angel

Witam Was cieplutko :)
Dziękuję pięknie za wszystkie przemiłe komentarze i bardzo się cieszę, że moja ostatnia wróżka tak Wam się spodobała :)
Byłam bardzo zajęta szyciem jej siostrzyczek to też i nie miałam z czym nowym pokazać się na blogu ;)

Ale dziś wielki mój debiut w temacie "lala stojąca" :)))
Kiedy oglądałam inne blogi i wdziałam tego typu lale, to aż oczy mi się do nich śmiały, a ręce paliły do szycia :)  no i spróbowałam i ja :)
Już od jakiegoś czasu ją szyłam no i w końcu udało mi się ją skończyć. 
Nie wiem czy będę dalej szyła tego typu lale . . . ale może :)
Jeżeli chodzi o wykrój to wykorzystałam wykroje lal dostępne w internecie troszkę je modyfikując. 

 Zapraszam do obejrzenia galeryjki zdjęć mojej Pinky.
Ma na imię Pinky bo myślę, że bardzo lubi różowy kolorek ;)



 




 


  








21 komentarzy:

  1. O kurcze!!! ale czaderska!!! Szyj, szyj takich więcej, jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejciu... jaka słodziutka....

    bardzo mi się podoba !

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna! Koniecznie uszyj jeszcze takie lale:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są te lale bardzo mi się podobają .Mozesz zdradzic tajemnice jakie to włosy .Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie .http://wszystkoanielsko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj te włoski to taki wynik moich poszukiwań i stwierdzam, że nadal nie jest zadowalający :)) Kupiłam perukę na allegro :))) bardzo tanio i nie polecam :) Sztywne i trudne do ułożenia włosy. Żeby leżały przy główce musiałam je przyprasowywać żelazkiem przez materiał :))) Oj kombinowałam, kombinowałam :))) Więc poszukiwań ciąg dalszy nastąpić musi:). Pozdrawiam ciepło.Ania

      Usuń
  5. Rewelacja- konieczne są siostrzyczki

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna ta lala. Czy technika szycia takich stojących lal jest inna niż siedzących? Mają normalnie przymocowane nogi, czy jakoś inaczej. Pytam, bo sama chciałabym kiedyś spróbować( z naciskiem na kiedyś):-))
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna jest!!!!
    Też mi się takie podobają i jak na razie uszyłam...jedną "ala Anię z Zielonego Wzgórza":)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju, to jest cudne! Muszę tu zostać i przeczytać poprzednie posty, ja dopiero zaczynam tę zabawę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anulka,
    wszystkie twoje lalki są NIEZIEMSKIE!!!!!!!!!!!
    brak mi słów


    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Andziu!Piekna, piekna , piekna!! Nawet Grzesiu jest pod wrazeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję kochane za te wszystkie cudne komplementy :) Lala się udała ale co dalej ... ja chyba jestem uzależniona od szycia moich Tild ;))) Już za chwilkę pokaże Wam moją nową wróżkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz spotykam się z tego typu lalką. Jest prześwietna, ale pozostaję wierna Tildzie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ślicznotka :)) pięknie tu u Ciebie! pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Urocza lala w uroczym ubraniu. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest cudna!!!! Zdecydowanie powinna powstać jeszcze niejedna taka :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. No i się stało, moje dziewczyny krzyczą do komputera , mamuś jakie cudo! My też chcemy!!!
    Przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  17. яка цікава робота та дуже гарна дівчинка, дуже гарно рожевий з джинсами )

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się że do Ciebie trafiłam dzięki candy, bo to co robisz jest nie tylko piękne i niesamowicie precyzyjne, ale także bardzo oryginalne, szalenie podoba mi się Twoja interpretacja aniołków tildowych! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. och jaka słodka łobuziara:))))))

    OdpowiedzUsuń