poniedziałek, 19 listopada 2012

Marysieńka ;)

I znów to zrobiłam,
Malowaną lalę popełniłam ;)))







" Mmm jakie cudne guziczkowe znaleziska :) To dla mnie ? :) " 

 " To ja już lecę :) "

 "A gdzie Ty kochana lecisz ? :)
" No jak to gdzie ? :) Tam do góry, hop i w chmury :)"


" Tam jest mój dom :) "









37 komentarzy:

  1. Cudna! Te usteczka! Aż się gęba śmieje :) Życzę natchnienia na więcej takich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, że ja się poryczałam... Jak głupek...
    I piszczałam na cały dom, M. patrzył "co się dzieje"...
    I napisałam CI wszystko w liście, krótkim rozdygotanym, bo są czasem zdarzenia i chwile, które wbijają w fotel i oniemiewają... To taka chwila, jak w Anioły nie wierzyć, no jak???

    I wiesz co... Niech Ci się takie szyją i malują, bo są tak niezwykłe, tak niezwykłe, że ja nie wiem, czy Ty sobie wyobrażasz jakie One robią wrażenie... ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Marysiu co tu dużo kryć :) Byłaś dla mnie inspiracją i szyjąc tą lalę chciałam żeby choć odrobinkę miała z Twojej cudnej osoby :) i jestem przeogromnie szczęśliwa, że mogłam Ci sprawić tyle radości :)
      Buziaki wielkie ślę :)

      Usuń
    2. Piękna i urocza jest:)jak Maryś:)zjawiskowa i jedyna :) jak Maryś:)do pokochania i przytulania:) jak Maryś:)wystrzałowa babka,:)jak Maryś:)prześliczny maleńki Motylkowy CUD:)
      całuję,uśmiecham się i wzruszam bo to cała Maryś:)
      pozdrawiam
      Dorcia

      Usuń
  3. Laluszka śliczna, piękne ma ubranko i skrzydełka... ale jakoś nie przepadam za lalami z malowanymi twarzami - wg mnie wyglądają trochę przerażająco - jak ze strasznego filmu :]

    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Motylku to jest taki konkretny słodziak :) Ona się mieści na dłoni jest taka maleńka i wygląda jak motylkowy elfik :)
      Ja znów szyjąc Tildy odczuwałam cały czas niedosyt :) i musiałam sobie znów taką lalę uszyć :) Mam z tego dużo frajdy :) Ja ją po prostu uwielbiam :)
      Ale masz oczywiście prawo do tego żeby takie lale Ci się nie podobały :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Faktycznie ma coś z Maryś:-) Cudowna jest:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj oj oj ale cudna sprawa !! oj Maryś ale cudna, to lepsze niż lala od Mattel :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna :):):):):) Jest jak żywa :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. У Вас дуже цікаві іграшки! Я радію, що стала читачем Вашего блогу!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest piękna, jak na nią patrzę, aż chce mi się też uszyć taką lalę, piękna, ma cudne oczy i usta i nos, jest doskonała, :))), ... idealna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownie doskonała;-)) Wygląda jak mały elf który chciałby nauczyć sie latac;-)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Maryś ci to, Maryś .... cudna !!!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. im dłużej patrze, tym większe dostrzegam podobieństwo do prawdziwej Maryś :)
      masz talent
      pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Ale cudna :) Przepiękna!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super a te malowanie na tkaninie wydaje mi się że to tylko dla koneserów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja podobieństwa nie potrafię ocenić nie znając "modelki", ale muszę się jeszcze wypowiedzeć ;)
    Jak sobie wyobrażę rozmiar tego elfika to jeszcze bardziej nie mogę wyjść z podziwu! Taka drobinka, a taka dokładna, nawet paluszek ma! Perfekcja detali mnie powala! Ja w takim rozmiarze (i każdym innym zresztą też) potrafiłabym kwadrat uszyć, bo kółko to już nie. :)Pokłony!!! Fajnie jest obserwować tak bardzo utalentowane osoby :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No Maryś jak żywa!!!I te jej charakterystyczne skrzydła, które pozwalają wznosić się wysoko nad ziemią! Urzekająca!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny elf, ale tildy i lalka dla chłopców po prostu podbiły moje serce, cudne rzeczy tworzysz.

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna. Pięknie odmalowana. Bardzo ładnie prezentuje się w tych niebieskościach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, jak kapitalnie wyszedł ten anioł !!! Bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczna lalka! :)
    Dwa słowa to za mało ale zamiast pisać wolę popatrzeć jeszcze chwilę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. cud z nieba Aniu!! z Twojego Nieba :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję Wam dziewczęta za wszystkie przemiłe słowa :)
    Przepraszam ale z braku czasu nie mam kiedy na nie odpisywać. Natomiast wszystkie czytam i każdy z nich wprawia mnie w stan permamentnego uszczęśliwienia :)
    Ja świat blogowy muszę sobie dawkować :) Bo siadam tu tylko na chwilkę i nie wiadomo kiedy mija godzina :)
    Jeżeli chodzi o dyskusję nad podobieństwem Marysieńki do Marysi to cieszę się, że takowe zauważacie :) Ja Marysi nie znam osobiście :) Znam ją z jej cudownego świata blogowego :) Szyjąc lalę dla niej po prostu zawarłam w niej to co zauważyłam, czyli uwielbienie Maryś do koloru niebieskiego, do motyli ... na jednej z jej cudnych ilustracji widziałam piękną dziewczynę z koczykami w kształcie guzików i pomyślałam, że to pewnie cała Maryś :)
    I tak powstała Marysieńka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dziś przyszedł Pan listonosz... A puki co same łzy w oczach i nic więcej ani zdjęć, ani słów, same łzy - te słodkie, ciepłe i szczęśliwe...
      Cała moja "ja" :)***********

      .....☼.....☼.....
      ...☼....☼....☼...
      ....☼.......☼....
      .....☼.....☼.....
      ......☼...☼......
      ........☼........

      Usuń
  22. Piękna.
    Malowana lala zachwyca ...

    OdpowiedzUsuń
  23. O rety, to nasza Maryś niebieska. Cudna:))))

    OdpowiedzUsuń
  24. Maryś , szcześliwa pewnie przeogromnie nie dość ,ze laleczką zostala to i motylkiem i dpo tego niebieskim, czyli wszystkim co Maryś kocha. Piekny upominek udało ci sie jej sprawić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń