Kiedyś przeczytałam pewien komentarz na moim blogu z pytaniem dlaczego już nie szyję Tild.
Otóż Tildy szyję ale rzadko.
Zamówień na nie mam niestety coraz mniej.
Ostatnio za to mam olbrzymią przyjemność szyć dekoracje dla tych naj naj najmłodszych :)
Pierwsze dekoracje były dla mojej siostrzyczki, która została mamusią po raz pierwszy 3 miesiące temu :)
Dla niej uszyłam parę słodkości, które możecie zobaczyć tutaj :)
A dla pewnej przemiłej Madzi ;) miałam okazję uszyć właśnie coś "tildowego".
Dla Madzi szyję dekoracje do pokoiku jej córeczki, która za chwilkę przyjdzie na świat :)
Oto pszczółka, literki i girlanda.
Nie sądzicie, że taki kwiecisty materiał z Tildy dodaje dekoracjom dużo uroku ? :)
Trzeba przyznać, że materiały te są wyjątkowe
A na koniec pozdrawiam cieplutko wszystkie przyszłe i świeżo upieczone mamusie :)
U Ciebie jak zawsze cudownie!
OdpowiedzUsuńa ja jak zawsze mogę na Ciebie Manitko liczyć :)
OdpowiedzUsuńza co bardzo dziękuję :)
Aniu to ja pytałam,lubię zaglądać na Twojego bloga, cudnie tworzysz i inspirujesz innych.Myślę,że Tildy nie można zdradzić, pozdrawiam Twoja imienniczka.
OdpowiedzUsuńPięknie, mała Maja zostanie przywitana po królewsku na cudnie udekorowanym świecie :)
OdpowiedzUsuńPiękności same tu widzę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjakie to piękne, jakie słodkie, jeju...
OdpowiedzUsuńcudowności! a girlanda przeurocza! zazdroszczę talentu - także do robienia fotek :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jak zawsze pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację, materiał robi swoje ale gdyby nie Twój pomysł i realizacja, byłoby pusto. Piękne te literki, bajka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne,jestem zachwycona !!
OdpowiedzUsuńMasz nagrodę na mojego bloga ... :)
OdpowiedzUsuńWpadłam od Manity i takie zaskoczenie super , Twoje szyciowo jest odjazdowe , literki , i cała reszta robi wrażenie ,ściskam Dusia
OdpowiedzUsuń